„Złote myśli”
Co myślą dzieci z lubelskich szkół i przedszkoli o osobach z niepełnosprawnościami? Poniżej wybrane „Złote myśli” maluchów zebrane po naszych spotkaniach 🙂
Jak pani przyszła i poszła to miałam gęsią skórkę, bo nigdy takich osób nie widziałam
Współczuję tej pani, bo przykro mi jest, że straciła wzrok
Współczuję tej pani, że potrącił ją samochód, ale cieszę się, że ją poznałem
Nie wiedziałem, ze osoby na wózku są takie same jak my, pełnosprawni
Zdobyłam trochę wiedzy o osobach niewidomych i poznałam rzeczy, które pomagają niewidomym w życiu
Ale ta pani wszystko robi tak, jak inni ludzie, którzy widzą. Czyta książki jak my, robi sobie sama herbatę i nawet zna kolory!
Cieszę się, że ta pani do nas przyszła, pokazała nam fajne książeczki
Pani idzie na zakupy uśmiechnięta. Ja nie umiem chodzić z zamkniętymi oczami.
Urządzenie do sprawdzania kolorów bardzo mi się podobało.
Przykro mi, że pani jest niewidoma, ale ma fajne rzeczy.
Pani jest trochę smutna, ale się cieszy
Pomimo, że ten Pan nie może chodzić to może żyć jak każdy inny człowiek, ma tylko trudniej
Książeczki do czytania były ciekawe
Pani wraca do domu i jest szczęśliwa
Pani wraca od koleżanki, pomaga jej laska przejść przez przejście
Pani może przejść przez przejście, bo ma laskę, dźwięki słyszy i czuje miejsca na chodniku
Pani ma psa, który pomaga jej wrócić do domu
Wszystko było ciekawe, pani potrafi czytać inne książki
Pani ma dzieci i potrafi się nimi zajmować
Przedmioty, które pani przyniosła były ciekawe i pomagają jej żyć
Nie jest łatwo być osobą niewidomą
Teraz już rozumiem dlaczego nie można zajmować miejsca dla samochodów osób niepełnosprawnych
„Spotkanie z niewidomą”
We wtorek przyszła do naszej klasy niewidoma pani. Przeczytała nam książki wiodąc palcem po kropkach. Te kropki to alfabet Braille’a. Potem dała nam do obejrzenia tę książkę. Opowiedziała jak stała się niewidoma. Potrącił ją samochód. Mogliśmy obejrzeć modlitewnik, alfabet, rysunki i leki dla niewidomych. Pokazała różne urządzenia dla niewidomych. Na końcu wydrukowała na maszynie nasze imiona w alfabecie Braille’a. To spotkanie było bardzo ciekawe ponieważ dowiedziałem się, że ludzie z niepełnosprawnością mogą żyć normalnie.
Do naszej klasy przyszedł wyjątkowy gość. Była to niewidoma Pani, która opowiadała nam o swoim życiu. Mówiła nam jak radzi sobie z codziennymi obowiązkami, pokazywała nam gadżety, które ułatwiają jej życie np. laska, modlitewnik w języku Braille’a, książki, alfabet i obrazki dla niewidomych.
„Pani niewidoma”
Pani niewidoma jest bardzo lubiana, nie widzi oczami, lecz widzi uszami i dłoniami. Czytając książki wyczuwa kropki. Te kropki wymyślił pan o nazwisku Braille. Pani niewidoma chcąc poruszać się sama z pomocą białej laski, co pomaga jej przejść przez pasy, które razem z sygnałem tworzą zespół doskonały. Nasza pani niewidoma może przejść na drugą stronę.
„Ciekawy gość”
Niewidoma jest ta pani, ale jej oczu nikt nie zranił. Od paru lat choruje, lecz jak normalny człowiek pracuje. Pracuje na komputerze, który jej wszystko mówi szczerze. Ludzie się dziwią jak pracuje bez oczu swoich, ja bym nigdy nie oddała moich. Alfabet Braille’a rozpoznaje i może nim pisać przez dni całe. Niezwykłe jest to jak ona żyje a my dzięki niej przeżyliśmy ciekawe chwile.
„Inny świat”
Niesamowite jest jak osoba niewidoma żyje. Dzięki niej przeżyliśmy wspaniałe chwile. Alfabetem Braille’a doskonale się posługuje. Dwójkę dzieci super wychowuje. Białą laską świetnie operuje, gdy gdzieś podróżuje. Te chwile nauczyły nas, że z osobą niewidomą można spędzić fajnie czas.
Warto pomóc takiej osobie.
Pan na wózku ma trudno, bo nie potrafi przejść po schodach.
Nie rusza nawet nogami a jeździ sam samochodem. Pomaga mu pan opiekun, a w domu żona.
Pan niepełnosprawny pracuje na komputerze i dużo rozmawia z ludźmi. Jeździ na lekkim wózku, ale jest wesoły.